W 1973 roku taśmę produkcyjną opuścił Dodge Charger. Kiedy jego opony pierwszy raz dotknęły asfaltu, nikt nie przypuszczał, że po czterdziestu latach, burzliwe dzieje, zaprowadzą go do Polski.
Takiej historii nikt nie wróżył mu nawet 2 lata temu. Kiedy chłopaki z ekipy Jack’s Custom znaleźli go opuszczonego, gdzieś w trudnej do odnalezienia na mapie okolicy, żaden jego detal nie wskazywał na dawną świetność. Nikt, kto go wówczas zobaczył nie wierzył, że jego silnik ponownie zawyje mocą swoich 300 koni mechanicznych.
Tak rozpoczęła się historia projektu Jack’s Custom. Historia, którą zwieńczył triumfalny powrót na polskie drogi Dodga Chargera, odremontowanego w warsztacie Jack’s Custom.
W sumie, na temat projektu Jack’s Custom, pojawiło się ponad 70 publikacji.
Rozstrzygnięcie konkursu i przekazanie nagrody miało miejsce podczas wieczornego eventu. Kiedy na scenie pojawił się Dodge już nikt nie miał wątpliwości, że „tak to się robi”.
Komunikacja tego oryginalnego projektu, to zadanie, przed którym stanęła Agencja. Zgodnie z założeniami, celem działań PR było dotarcie do mediów lifestylowych oraz motoryzacyjnych. Ponieważ jednak jednym z najistotniejszych elementów projektu była dbałość o najmniejsze detale, ważnym było, aby dziennikarze mogli doświadczyć emocji, które towarzyszyły ekipie remontującej samochód i przekonać się, że twórcy projektu nie godzą się na najmniejsze nawet kompromisy.
Jak mogli tego doświadczyć? Na każdym etapie renowacji Dodga dziennikarze mogli „wpaść” do warsztatu, dowiedzieć się jak przebiegają pracę i porozmawiać ze specjalistami, którzy pracowali przy odrestaurowywaniu auta. Ostatecznie Dodge miał trafić w ręce zwycięscy konkursu toczącego się na profilu FB. Okazało się, że transparentna komunikacja z mediami zaowocował również licznymi informacjami o konkursie konsumenckim.
